Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ibrahim Administrator
Dołączył: 04 Lis 2006 Posty: 537 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Pią 19:38, 17 Lis 2006 Temat postu: Ogłoszenia parafialne - autentyczne |
|
|
AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA PARAFIALNE:
1.Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystka panie składać jajka w przedsionku.
3. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. W niedziele ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór odśpiewał ,,klaskajmy wszyscy w dłonie"
5. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w
piekle? Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
6. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.
7. W czwartek o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.
8. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa ,,Połóż mnie do łóżeczka" razem z wikarym.
9. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.
10. W niedziele nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.
11. Spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić poczucie własnej wartości w środę wieczorem. Prosimy używać tylnych drzwi.
12. We wtorek cotygodniowa katecheza, tym razem na temat: "Jezus chodzi po wodzie". Temat katechezy w przyszłym tygodniu: "W poszukiwaniu Jezusa".
13. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Pią 19:53, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ten tekst jest super Dodam też coś z życia parafii, ale już nie jest takie dobre.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ibrahim Administrator
Dołączył: 04 Lis 2006 Posty: 537 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Pią 19:54, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Pią 21:39, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
już to widziałam, co nie zmienia faktu, że jest dobre i śmieszy nadal
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Nie 22:39, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze coś w tym klimacie
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Nie 23:27, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
monia.wer, po prostu rewelacja! Uśmiałam się do łez dzieki!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Pon 22:39, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak tak, to teraz grzecznie siusiu paciorek i spać!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Pon 23:25, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Słodkie - babcia namalowała mi kiedyś taki obrazek i powiesiła nad łózkiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Pią 23:20, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzwoni tata do córki studiującej za granicą:
- Cześć córeczko! Co nowego u ciebie?
- Zostałam prostytutką
- Co?????????????????? Jak mogłaś?.... Ty....... taka i owaka...
- Ależ tato! Wiesz, ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam wam Omegę - już tam czeka na Was...
- Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką
- AAAAA, przepraszam. A ja zrozumiałem, że protestantką.
SISTARS
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Śro 20:10, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Komórka ojca Rydzyka
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Pon 22:29, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Sąd ostateczny . Jezus (ubrany w skromny ubiór cieśli) oddzielił już sprawiedliwych od grzeszników, więc zwraca się do sprawiedliwych tymi słowami :
- Na powitanie pozwolę sobie pozdrowić Was ulubionym pozdrowieniem naszego drogiego kolegi Jurka Owsiaka który tyle dobrego zrobił za życia dla chorych dzieci — SIE MA !!!
- A co my mamy robić? — krzyczą ubrani w purpurę i złoto biskupi katoliccy ciągnięci przez diabły w ogień piekielny.
- A wy RÓBTA CO CHCETA — odpowiada Jezus.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Pią 20:17, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Podobno autentyczne. ślub na Jasnej Górze na Mszy św. z udziałem par młodych, które przybyły do Częstochowy z pielgrzymką. Ogólnie romantyzmu w tym zero, bo przez całą kaplicę ustawiona była kolejka kilkudziesięciu biedaków i ich wybranek. Ksiądz podchodził do każdej pary z osobna, z listą nazwisk, przeznaczał na jedną 5 minut i następna... Przy jednym panu pogubił się widocznie w kolejności nazwisk i by się upewnić, pyta, zasłaniając mikrofon:
Ksiądz: Jak się Pan nazywa?
Pan Młody (nachylając się do mikrofonu powtarza): Jak się Pan nazywa.
Ksiądz (ponownie zasłaniając mikrofon, nie zwracając uwagi na śmiechy w tle): Nie, nie! Proszę się skupić... Jak się PAN nazywa?
Pan Młody: (biedny i jeszcze bardziej zdenerwowany i skołowany): PAN NAZYWA SIĘ JEZUS!
W tym miejscu ksiądz zarządził przerwę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Wto 18:52, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Z PAMIęTNIKA BISKUPA
W kwietniu 2006 roku Kościół Katolicki dopuścił używanie prezerwatyw przez osoby zakaźnie chore. Jak tak dalej pójdzie...
2 kwietnia 2085.
Miałem dziś bardzo pracowity dzień. We wszystkich czterech kościołach katolickich w Polsce odbywały się obchody osiemdziesiątej rocznicy odejścia Jana Pawła II.
12 kwietnia 2085.
Nareszcie! Bogu dzięki! Udało się sfinalizować sprzedaż Pałacu Prymasowskiego. Kupił go prywatny przedsiębiorca. Przez jedenaście lat stał opustoszały, nieco zrujnowany i obciążał nam budżet. W zeszłym roku zmuszeni byliśmy sprzedać cegłę rozbiórkową z kościoła Mariackiego w Krakowie, by zapłacić podatek za Pałac.
27 maja 2085.
Słońce, ciepło, przyjemnie... Od rana przygotowywaliśmy z żoną wieczorne przyjęcie dla naszych kolegów jeszcze z seminarium. Przyjechali wszyscy: ksiądz Marek, ksiądz Jerzy i ksiądz Michał z żonami i dziećmi, ksiądz Anna z żoną, ksiądz Florian z mężem. Nawet prałat Jan w tym roku znalazł czas w nawale obowiązków i przybył do nas. Ciasta upieczone przez jego dwie żony były znakomite. Posiedzieliśmy, pogadali, pożartowali. Wszystkie dzieci pysznie bawiły się w ogrodzie przy ognisku — spaliliśmy wreszcie resztkę drewna z niepotrzebnych od lat konfesjonałów, które tylko zawalały nam kurię.
30 czerwca 2085.
Mamy dwie córki. Siedem miesięcy temu zdecydowaliśmy się na chłopczyka. Wizyta w klinice była krótka i owocna. Wyselekcjonowano odpowiednie plemniki i dokonano zapłodnienia in vitro. Dla mnie — jako biskupa — usługa była bezpłatna. Jeszcze tylko dwa miesiące do narodzin.
Sprzątaliśmy z żoną poddasze, by przygotować pokój dla naszego synka. W starej, gdańskiej szafie znaleźliśmy ubrania moich poprzedników, chyba sprzed sześćdziesięciu lat. Najbardziej rozśmieszyły nas sutanny: żona myślała początkowo, że to suknie kobiece. Jedną nawet przymierzyłem — wyglądałem dziwacznie, śmiesznie, niepoważnie. Podobnie pokraczne były stare mitry. Jak można było nosić to publicznie? Garnitur to garnitur, kapelusz to kapelusz.
1 września 2085.
Poświęciłem dziś nową salę katechetyczną w Gnieźnie. Jasna, czysta, pachnąca świeżą farbą. Niewielka: na dwanaście osób. Będzie nam służyć przez lata — od dawna bowiem liczba katechizowanych w Gnieźnie nie przekraczała dziesięciu. A i do nauk przedślubnych, jeśli się ktoś zgłosi, też się będzie nadawać.
6 października 2085.
Smutny i przykry dzień. Ostatni zakonnik w Bielanach pod Krakowem, brat Konstanty — osiemdziesięciodwuletni staruszek — zachorował i przed miesiącem zapadł w śpiączkę. Lekarze nie dawali żadnej nadziei. Zwołałem na dziś Radę Kościoła i wydaliśmy zgodę na eutanazję brata Konstantego. Niech spoczywa w pokoju Pana. Amen.
12 listopada 2085.
Księdzu Jerzemu zaproponowano ostatnio wynajęcie kościoła w Licheniu na bal sylwestrowy. Zgodziłem się bez wahania. Mało tego: posłałem do księdza Anny w Gnieźnie, by też szukała chętnych w tym kierunku.
31 grudnia 2085.
Niestety: księdzu Annie nie udało się wynająć kościoła. Popadliśmy w tarapaty finansowe. Na Zgromadzeniu Wiernych trzystu wyznawców uznało, że źle zarządzam pieniędzmi Kościoła i odwołało mnie z funkcji biskupa. Ze smutkiem wyprowadziłem się z kurii do mieszkania żony — będziemy się gnieździć w piątkę, z trójką dzieci, w tym małym czteropokojowym mieszkanku. Szkoda mi tylko, że nie odprawię mszy na Boże Narodzenie 6 stycznia 2086. Przygotowałem taką śliczną homilię...
6 stycznia 2086.
Po mszy bożonarodzeniowej pogratulowałem biskupowi Janowi i jego żonom wyboru na biskupa. Po krótkiej rozmowie przekazałem mu też zaproszenie i bilet do Castel Gandolfo na rozwód papieża, który odbędzie się 30 stycznia. Poprosiłem Jana o przekazanie rozwodnikom moich osobistych życzeń na nowej drodze życia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Wto 19:16, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uuuu, ale perfidne... Najgorsze, ze jest w tym sporo racji - jak tak dalej pójdzie faktycznie katolicy staną się mniejszością religijną...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Wto 20:54, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję tylko, że nikt się nie obrazi za ten tekst. Trzeba brać go z przymróżeniem oka. Kościół katolicki istnieje od przeszło dwóch tysiecy lat i nie sądzę, żeby do jego upadku przyczyniła się prezerwatywa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|