Witamy serdecznie

cynik9

Mojemu szanownemu oponentowi dedykuje tę oto anegdotkę, zasłyszaną ostatnio u Korwina-Mikke:

Do słynnego lekarza przychodzi też znany żebrak Herzl. Lekarz go bada, zapisuje lekarstwa - i w końcu prosi o zapłatę. Herzl pyta: ile? 100 złotych - odpowiada lekarz. Panie doktorze! Ja tyle nie mam! Ja jestem żebrakiem... No, dobrze, ale ja biorę sto.. Trudno, niech Pan da 50... 50 złotych to ja też nie mam... No, to ile Pan ma? Panie Doktorze, ja powiem prawdę: ja nic nie mam!

No, to dlaczego przychodzi Pan do najlepszego lekarza??!!?? Panie Doktorze! Dla mojego zdrowia nic nie jest za drogie!

Dodaje Korwin: Przed wojną taka dykteryjka śmieszyła. Dziś żyjemy w absurdalnym świecie, gdzie jest to powszechne. Dla naszego zdrowia nic nam nie jest za drogie - bo kto inny płaci... Wink

Ibrahim

Ło rany! Panie cyniku9, w okresie PRL powiedzieliby, że jesteście wrogiem klasowym ludu pracującego miast i wsi Laughing

A tak na poważnie...
Różnica naszych poglądów ma właśnie to podłoże, że ja martwię się nad tymi biednymi. Gwarantuję Panu, że nie wszyscy bezrobotni i biedni dadzą sobie radę. Uwagi, że "biedni dadzą sobie radę" nie przekonują mnie zupełnie. A jeśli takie różnice w stopie życiowej występują, płatna służba zdrowia bez minimum socjalnego nie jest dobrym rozwiązaniem. W XXI w. powinniśmy wyrównywać różnice i poziomy życia, a nie pogłębiać dysproporcje. Wtedy nawet ten bez pieniędzy będzie miał dostęp do lekarza-profesjonalisty, a nie owczarza - przecież ma to zagwarantowane konstytucyjnie... Wink

cynik9

bogdan1562

Pan ma na wszystko gotową receptę. Wszystko Pan wie co zrobić, aby zapanował wszechobecny ład. Ciekawi mnie kim Pan jest na codzień.

monia.wer

Balbina

Ja też jestem bardzo ciekawa Razz

monia.wer

cynik9

monia.wer

Sęk w tym, że wykreślenie teraz z ustawy zasadniczej takich ideologicznych postulatów spotka się na pewno z dużym oporem i wśród społeczeństwa, i wśród partii, które na takim elektoracie się utrzymują u władzy. Zmiana Konstytucji wymaga większości aż 2/3 głosów w samym Sejmie. Tak więc może podjąć się tego tylko bardzo silna koalicja, względnie partia. Choćby z tych względów na sprywatyzowanie służby zdrowia niestety przyjdzie nam jeszcze poczekać. Poza tym obecnie rządząca partia, przynajmniej programowo, opowiada się za nieodpłatnością. A żeby tego było mało, Minister Zdrowia zapowiedział dziś podwyższenie składki na ubezpieczenie zdrowotne. Razz

cynik9

Ibrahim

bozia2

A ja chcę koszyka świadczeń i współfinansowania SZ w zamian za zniesienie lub ograniczenie składki zdrowotnej.
Prywatnie robię większość badań,na rehabilitację jeżdżę do prywatnych ośrodków i wiem jaka jest różnica między prywatnymi a państwowymi,bo do państwowego też jeździłam z Karoliną.
Ta bezpłatna SZ to mit od dawna.
I jeszcze dochodzi sprawa dumy pacjenta.Nie lubię żebrać o wizytę tylko dlatego,że lekarz uważa,że robi to za darmo.Wolałabym wiedzieć za co ma zapłacone z koszyka,a za co mam dopłacić sama-myślę,że rozwiązałoby to problem wzajemnego złego traktowania w relacji lekarz-pacjent.

jleszcze

Mam podobnie. Nie wiem, na co odciągaja mi te składkę. Każda próba skorzystania z tej "darmowej" słuzby zdrowia kończy się złością. Jeśli członek mojej rodziny ma jakiś poważniejszy problem i tak idę do prywatnej kliniki, bo szkoda mi czasu i nerwów.

Hadrian

Ależ takich dokonujemy wyborów ...
Ilu z nas głosuje na Korwina Mikke ?
Sld, Pis, PO - to w dalszym ciągu etaty dla znajomych a nie reforma w służbie z.