|
Witamy serdecznie NA NIEZALEżNYM FORUM ZłOCIEńCA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Gdyby w kwietniu odbyły się wybory parlamentarne, na kogo oddałbyś głos? |
Partia Kobiet - przy czym jestem kobietą |
|
12% |
[ 1 ] |
Partia Kobiet - przy czym jestem mężczyzną |
|
25% |
[ 2 ] |
Inne ugrupowanie polityczne |
|
62% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Wto 8:30, 03 Kwi 2007 Temat postu: Kobiety wzięły sprawy w swoje ręce |
|
|
11 stycznia zarejestrowano Partię Kobiet. Współorganizatorką i przewodniczącą partii została dość kontrowersyjna pisarka Manuela Gretkowska. Ambicją tego ugrupowania - jak twierdzą członkinie - nie jest udział w rządzeniu, lecz zmiana mentalności Polaków w kwestii udziału kobiet w życiu publicznym. Nieoczekiwanie partia, której zarzuca się, iż nie jest wspólnotą poglądów, lecz waginy, ma szansę zostać czwartą siłą w Parlamencie, przed LPR-em, gdyby wybory zostały zorganizowane dzisiaj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Wto 10:21, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż, ja zdecydowanie nie jestem feministką, a takie partie i pisarki kobiece zupełnie mnie nie bawią - wystarczy mi, że prawie wszystkie zajęcia na uczelni mam z zadeklarowanymi feministkami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
cynik9 161-200 POSTóW
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 165 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:36, 03 Kwi 2007 Temat postu: Re: Kobiety wzięły sprawy w swoje ręce |
|
|
monia.wer napisał: | 11 stycznia zarejestrowano Partię Kobiet |
Partia Kobiet, aby odnieść sukces powinna wprowadzić do swojego programu punkt:" dążymy do pozbawienia kobiet praw wyborczych", tak jak postulowała to p. M. Thatcher. Ponieważ kobiety głosują przeważnie na mężczyzn obniżają tym samym szanse Partii Kobiet.
Od czasu gdy w Holandii zaczęła oficjalnie działać Partia Pedofili nic mnie już nie zdziwi, łącznie z prawdopodobnym pojawieniem się Partii Koni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Wto 11:43, 03 Kwi 2007 Temat postu: Re: Kobiety wzięły sprawy w swoje ręce |
|
|
cynik9 napisał: | monia.wer napisał: | 11 stycznia zarejestrowano Partię Kobiet |
Partia Kobiet, aby odnieść sukces powinna wprowadzić do swojego programu punkt:" dążymy do pozbawienia kobiet praw wyborczych", tak jak postulowała to p. M. Thatcher. Ponieważ kobiety głosują przeważnie na mężczyzn obniżają tym samym szanse Partii Kobiet.
|
Z tym się nie zgodzę - przerażające ale prawdziwe jest to, że moje znajome w ostatnich wyborach prezydenckich głosowały na kobietę, tylko dlatego, że... jest kobietą! Gdy zapytałam o jej program wyborczy, żadna ze znajomych nie potrafiła wymienić ani jednego punktu, ale to nieważne, bo kandydatka jest kobietą!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Wto 13:34, 03 Kwi 2007 Temat postu: Re: Kobiety wzięły sprawy w swoje ręce |
|
|
Balbina napisał: | Z tym się nie zgodzę - przerażające ale prawdziwe jest to, że moje znajome w ostatnich wyborach prezydenckich głosowały na kobietę, tylko dlatego, że... jest kobietą! Gdy zapytałam o jej program wyborczy, żadna ze znajomych nie potrafiła wymienić ani jednego punktu, ale to nieważne, bo kandydatka jest kobietą! |
Ale te kobiety mają program:
" 1. obrona praw kobiet i ich rodzin,
2. polepszenie warunków życia kobiet i ich rodzin,
3. zwiększenie szans kobiet w życiu społecznym,
4. zwiększenie udziału kobiet w życiu publicznym, w szczególności zwiększenie liczebnego udziału kobiet w organach władzy publicznej".
Niczym nie różni się od populistycznych haseł rzucanych w wyborach przez inne partie. Czy to nie szczytne cele?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
selion 1-40 POSTóW
Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:44, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie mam problemów z byciem kobietą.
Mogłabym nawet powiedzieć, że mam więcej praw niż mężczyźni
Dobrze mi tak i jakoś nie chce mi się tego zmieniać.
Typowy feminizm to głupoty, jak można chcieć tego samego dla kobiet, co mają mężczyźni.
To niech będzie też na odwrót, teraz mężczyźni będą mieć "swoje trudne dni" i będą rodzić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Wto 17:33, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, aby nie było nieporozumień - również nie mam problemu z byciem kobietą. A feminizm, jak każde skrzywienie, jest mi zupełnie obcy. Nie da się postawić znaku równości pomiędzy mężczyzną a kobietą. Nie zauważyłam też, abym była kiedykolwiek dyskryminowana ze względu na płeć. Wręcz przeciwnie, potrafię wykorzystać pewne walory, których natura poskąpiła mężczyznom. Za to cieszą mnie takie inicjatywy, które odciągają kobiety od garów i bawienia dzieci, zwracają uwagę, jak ważne jest w związkach partnerstwo a nie patriarchat, a nawet uświadamiają kobietom, że o swoje ciało powinny dbać szczególnie.
Na początku rzuciłam ten temat jako ciekawostkę i nawet wybrałam w ankiecie inne ugrupownie. Ale teraz zastanawiam się - właściwie czemu nie? Zebrały się kobiety w grupę (o dziwo się jeszcze nie pogryzły ) i chcą współdecydować o sprawach ważnych dla kobiet. Poczytałam sobie ich postulaty: przywrócenie funduszu alimentacyjnego, opieka nad samotnymi matkami, refundacja środków antykoncepcyjnych i leczenia niepłodności, możliwość samostanowienia w kwestiach planowania rodziny - całkiem konkretne i zgodne z moimi poglądami. Niestety, jeśli do tego dorwą się feministki ze swoimi hasłami równości, które więcej nam naszkodziły, niż pomogły, cała idea padnie. W zasadzie obawiam się, że paść może i bez udziału radykałek. Z moich doświadczeń wynika, że zbyt duże nasycenie pierwiastka kobiecego w jednym miejscu grozi awanturą, bo każda ma swoje, bardziej swojsze racje. A dlaczego kobiety nie głosują na kobiety... To zostawię dla siebie, ale pani Thacher to była babka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Śro 14:13, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Oto, co wyczytałam dzisiaj na stronie: [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Życie kobiety w Iranie kosztuje dwukrotnie mniej niż mężczyzny - wynika z oświadczenia irańskiego ministra sprawiedliwości Gholama Husejna Elhama.
Zgodnie z obowiązującym w Iranie prawem każda osoba, która jest odpowiedzialna za śmierć innego człowieka, musi zapłacić jego rodzinie odszkodowanie, czyli tzw. cenę krwi. Jak podał minister, "koszt" kobiety wyniesie w nowym roku irańskim (rozpoczętym 21 marca) 175 mln riali (ok. 40 tys. zł), a mężczyzny - dwukrotnie więcej. Obie wartości stanowią 34-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym. "Ceny krwi" są wyznaczane z roku na rok.
Od 2003 roku "cena krwi" za przedstawicieli mniejszości religijnych, np. chrześcijan i żydów, jest równa "cenie krwi" muzułmanina. Wcześniej wynosiła dwa razy mniej.
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ibrahim Administrator
Dołączył: 04 Lis 2006 Posty: 537 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Śro 16:25, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A czy wiecie, że w pewnym okresie średniowiecza w sądownictwie 3 zeznania kobiety = 1 zeznaniu mężczyzny? To tak na marginesie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ajrisz_20 Moderator
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka...
|
Wysłany: Śro 18:36, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
kiedys kobiety walczyly o prawo do glosowania, o prawo do studiowania itp, a wlasciwie o co dzis "walczą wspolczesne feministki" czasem sie nad tym zastanawiam....
bo moje kolezanki, ktore nazywaja sie tym mianem robia awanture o to,ze mezczyzna przepuscil je w dzwiach, lub ze odsunal im krzeslo w restauracji....
o partii kobiet pierwszy raz uslyszalam na ostatnim wykladzie z socjologii.....niestety jeszcze sie nie zorientowalam dokladnie w ich programie...ale mam zamiar, wogole a propos partii to bylam zaszokowana ile ich tak naprawde w Polsce jest nieznalam conajmniej 2/3- slaba moja swiadomosc polityczna, Partia Dobrego Humory czy jakos podobnie tez pierwszy raz uslyszlaam...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Wto 17:18, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ajrisz_20 napisał: | kiedys kobiety walczyly o prawo do glosowania, o prawo do studiowania itp, a wlasciwie o co dzis "walczą wspolczesne feministki" czasem sie nad tym zastanawiam....
bo moje kolezanki, ktore nazywaja sie tym mianem robia awanture o to,ze mezczyzna przepuscil je w dzwiach, lub ze odsunal im krzeslo w restauracji....
|
I to jest dobry przykład na to, że z dobrobytu babkom się w głowach pomieszało. Polskim pseudofeministkom proponuję wyjazd na egzotyczny urlop do jednego z krajów arabskich. Jakoś trudno mi wyobrazić sobie rodowitą feministkę w Libanie albo w Arabii Saudyjskiej, ale właśnie w tych krajach kobiety nadal nie mają praw wyborczych. Polska to wbrew pozorom dosyć postępowy kraj. Polkom wolno było pójść do urn wyborczych już w 1918 roku - to wcześniej niż w USA. Chociaż jeśli popatrzeć na to z innej strony, nie minął nawet wiek od tego czasu.
Czytałam dzisiaj sobie o psychologii tłumu i przypadkowo trafiłam w internecie na tekst Gustave Le Bon - znanego francuskiego psychologa (znawcy psychologii tłumu, ale kobiet już niekoniecznie) :"psychologowie, którzy studiowali inteligencję kobiet twierdzą dziś zgodnie, że kobiety stoją na niższym szczeblu drabiny ewolucyjnej". W innym miejscu porównał mózg kobiety do mózgu goryla. I tak sobie myślę, że przez te sto lat, od kiedy Le Bon dostrzegł kobietę jako brakujące ogniwo w ewolucji, jednak wiele w mentalności ludzi obojga płci się zmieniło. Mnie taki tekst śmieszy, i nie sądzę, żeby ktoś miał odwagę publicznie taką teorię ogłosić. No chyba, że Maciej Giertych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze 401-440 POSTóW
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:02, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A ja byłbym mimo wszystko ostrożniejszy z tym wrzucaniem do jednego kotła feministek i przedstawianiem ich jako rozhisteryzowanych idiotek.
Tak, Polska to bardzo postępowy kraj, o czym swiadczy ilość i stopień bezkarnosci damskich bokserów. Na razie to kobiety biorą z dziećmi nogi za pas ze swoich domów, a jaśnie pan - damski bokser siedzi przed telewizorem zadowolony z siebie. Tak skutecznie chroni nasze prawo niewatpliwie słabszą kobietę. Ale to taki przykładzik.
W państwach arabskich to dopiero jest źle. Skoro tam jest tak źle, to przecież u nas możemy spokojnie lekceważyć drobniejsze formy dyskryminacji. Czego chcą te histeryczki, przecież mogło być tak jak w państwach arabskich, a mamy taki raj. Przecież JUŻ w 1918 roku uznano kobiety za ludzi i pozwolono im głosować (!!!!) I czego tu jeszcze chcieć.
Myślę tylko, że gdyby u nas w Europie nie było kiedyś tych zwariowanych i pogardzanych sufrażystek, to mielibyśmy sytuację jak w państwach arabskich. W niektórych domach zresztą nadal mamy. Ale co tam to pewnie margines. Może i lepiej tak mysleć. Grunt to dobre samopoczucie.
Przepraszam za sarkazm. Postaram się więcej nie odzywać na ten temat. W zasadzie mam w nosie partię kobiet i inne dziwolągi, nawet jesli tworzą polski rząd, ale poczułem .... albo, nieważne. Taka mała druga strona medalu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
baba45 121-160 POSTóW
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:15, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
I - jak sądzę - bardzo ważna strona medalu. Bo panie się całuje w rączkę (vide okropne mlaski małego brata, ale rzeczywiscie prawo nie bierze w obronę ofiar niefrasobliwych tatuśków, nie ma mocy ściągnięcia alimentów i...mozna by wyliczać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Śro 19:34, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ojej, przykro mi, że tak Pana zdenerwowałam.
Pisząc "pseudofeministki" odniosłam się - może za mało wyraźnie - do wypowiedzi Ajrisz_20 o jej koleżankach. Co wspólnego z feminizmem ma odrzucanie przyjętych zwyczajowo i grzecznościowo gestów wobec kobiet - odsunięcie krzesła, przepuszczenie w drzwiach, czy ostatnio wręczanie kwiatów na dzień kobiet. Nie ma co tak popadać w skrajności, manifestując swoją niezależność. I tylko o to mi chodziło.
Nie da się porównać czy gorsze jest bycie islamską kobietą, sprzedawaną mężowi za parę sztuk bydła, czy życie polskiej kobiety poniewieranej przez męża, samotnej, bez środków do życia. Być może ten drugi przypadek boli i bardziej, bo jest jakaś skala porównawcza, nie jest trudno dostrzec, że można żyć inaczej. Poza tym w powszechnym przekonaniu takie zachowanie jest naganne i karane (przynajmniej w założeniu) przez prawo. A w wielu krajach islamskich kultura, zwyczaj i prawo sankcjonują niższy status kobiet w społeczeństwie. W tych krajach organizacje kobiece mają wielką misję. A gdy za jakieś kilkadziesiąt lat Libanki pójdą zagłosować na swoje kandydydatki do parlamentu - to będzie dopiero przewrót porównywalny z tym, co wiek temu wywalczyły nam sufrażytski.
Co do współczesnych feministek w Polsce - też wypowiadają się przeciwko przemocy w rodzinie i za większą ochroną socjalną matek, ale mam wrażenie, że te cele obecnie trochę przyćmiewają inne hasła - jak liberalizacja ustawy antyabrorcyjnej czy równe prawa dla par hetero i homoseksulanych. W zależności od tego, jaki kto ma światopogląd (tu nie wkraczam, bo to już bardzo delikatny temat) - takie kwestie uzna lub nie za równie ważne. Ale zmierzam do tego, że jeśli chodzi o realną pomoc w razie przemocy domowej, bardzie zaufałabym "Niebieskiej Linii" albo nawet naszemu Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze 401-440 POSTóW
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:12, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
I z tym ostatnim postem mogę się w zasadzie zgodzić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|