|
Witamy serdecznie NA NIEZALEżNYM FORUM ZłOCIEńCA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Śro 13:54, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... szkoda że takie "sztampowe" dla mista miejsca zostały zniszczone... Teraz tak na dobrą sprawę z takich zabytków zostały jedynie kamienice w okolicy Rynku, ul. Armii Polskiej (czy Krajowej, nigdy nie mogę zapamiętać), poczta, domki przy I Dywizji i budynek vis-a-vis poczty - w którym podobno znajdował się sąd miejski. Mam rację? Szkoda, że nic nie idzie w kierunku odrestaurowania tych miejsc, by na nowo mogły cieszyć się świetnością...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze Gość
|
Wysłany: Śro 14:52, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, w 1913 roku wybudowano ten budynek i przeniósł sie tu sąd z ratusza. W 1945 roku był tu krótko sąd wojenny, potem szkoła podstawowa, potem zakłady Drawa, a teraz nie wiem dokładnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Śro 15:05, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz chyba jest tam biuro Guzmetu i lumpex. Szkoda, bo to naprawdę bardzo ładny budynek...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Pon 0:28, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="jleszcze"][quote="Ibrahim"]Była też mala kapliczka w domu starców przy Piłsudskiego. Jej okna tez mozna zobaczyć do dzisiaj.
quote]
Panie jleszcze, co w tej chwili sięznajduje w dawnym domu starców? Gdzie są te okna, które możemy zobaczyć???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze 401-440 POSTóW
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ten dom jest dzisiaj budynkiem mieszkalnym:
[link widoczny dla zalogowanych]
Od podwórza mozna zobaczyć dawna kapliczkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak wyglądała od srodka przed wojną:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Wto 19:15, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za odpowiedź i foto. Już wiem gdzie to jest Kurcze, jak sobie pomyślę, że kiedyś w takim małym miasteczku mieliśmy dom starców, sąd, zamek, szpital i wiele innych ważnych dla życia społeczno-politycznego miejsc, a teraz jesteśmy tylko zwykłym małym miasteczkiem, takiej samej rangi jak Ząbkowice, czy Węgorzyno, to aż serce ściska patrząc na to cofanie się miasta... Jesteśmy tylko jednym z wielu, zwijających się miasteczek...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze 401-440 POSTóW
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:51, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda. Własnie zapisuję ostatnie strony książki o Złocieńcu. robie to w przerwach między jazdą na nartach, bo jestem w górach na tygodniowym urlopie. Ważnym elelmentem tej części bedą dwa rozdziały opisujące historię złocienieckiego włókiennictwa i cegielnictwa. Kiedy zbliżałem się do końca tych rozdziałów w padałem w zły humor i przygnębienie. W złotych czasach w Złocieńcu dymiło 16 kominów fabryk włókienniczych i cegielnianych. Opisałem obszernie koleje losu powojennej odbudowy i ponownego rozkręcenia przemysłu do rozmiarów o jakich Niemcom się nie sniło. W tych zakładach pracowali nasi dziadowie, ojcowie i krewni. Te zakłady to ważny element naszej złocienieckiej tozszamości, bo nie było na Pomorzu takiego drugiego miasteczka, o takim potencjale przemyslowym. Dlaczego stało się to, co się stało w latach dziewięćdziesiątych? Czy to było uniknione? Co możemy jeszcze ocalić z tej naszej tradycji?
Na te pytania próbuję znaleźć odpowiedzi w książce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monia.wer Moderator
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 918 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złocieniec
|
Wysłany: Wto 22:48, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że tak naprawdę nie było woli utrzymania zakładów, miejsc pracy i produkcji. Ważne było tylko jak w danej chwili wycisnąć najwięcej z sunących po równi pochyłej fabryk. Jeszcze pamiętam, że w 1993r. zdałam egzamin na prawo jazdy i przyszłam pomachać mamie pod oknami ZPW (wtedy już chyba nawet ZPL) na znak, że się udało.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Wto 23:18, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mój dziadek pracował w ZPW, oprócz tego prowadził jakieś koła sportowe dla młodzieży, kursy żeglarskie... Babcia pracowała w "Praktycznej Pani"- pamiętam, jak mnie zabierała jako dzieciaka na spotkania, gdzie uczyła kobiety haftowania, robienia na drutach, malowania, etc. Ile razy sobie o tym przypomnę, tyle razy ubolewam nad tym, że dziś już tego nie ma - ani jakichś zorganizowanych kółek zainteresowań, ani wspólnych wczasów zakładowych, za to coraz mniej (!) miejsc do spotkań dla młodzieży - w postaci (o zgrozo!) nie stowarzyszeń, ale pubów, restauracji, dyskotek... Wszystko się nas zwija. Jeszcze kilka lat i będzie w Złocieńcu jak w czarnym dowcipie - że w Polsce co 3 Polak żyje w nędzy --reszta wyjechała za granicę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bogdan1562 161-200 POSTóW
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 178 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:19, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Monika ma rację. Uważam, że w swojej książce powinien Pan napisać trochę na temat gospodarzy naszego miasta, którzy nadawali taki bieg sprawom. Są oni przecież częścią historii Złocieńca i pisanie o ich błędach nie będzie przecież żadnym przestępstwem ani oczernianiem naszych włodarzy ostatnich lat. W okresie transformacji polskiej gospodarki w Złocieńcu było czterech burmistrzów. Jeden z nich już nie zyje, a pozostali po dziś dzień wpływają na "rozwój" miasta i powiatu. Ich nazwiska jak najbardziej powinny paść w Pana książce w kontekście powolnego acz nieuchronnego jak na razie "zwijania" się naszego miasta. W ten sposób będzie miał Pan część odpowiedzi, której Pan szuka. A przy okazji przedstawi Pan obraz rządzących nami polityków i gospodarzy miasta.
W swoich dotychczasowych wypowiedziach krytykowałem tych ludzi właśnie za takie działania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze 401-440 POSTóW
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:56, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze, żeby kogoś oskarżać, trzeba być w sposób stuprocentowy przekonany o jego winie.
Niestety myślę, że poszedł Pan bardzo na skróty. Moja książka opowiadać będzie o historii i nikt nie skłoni mnie do wykorzystania jej do aktualnych złocienieckich politycznych przepychanek.
Proszę uwolnić się na chwilę od swoich dzisiejszych, lokalnych, politycznych i personalnych uprzedzeń oraz sympatii i zadać sobie proste pytanie: Skoro tylko w Złocieńcu byli ci źli gospodarze miasta, to dłaczego takie fabryki i cegielnie upadały w całym kraju? Dlaczego upadały spółdzielnie produkcyjne w okolicy, które jeszcze niedawno miały znakomite sukcesy ekonomiczne?
Z moich przemysleń wynika niestety, że ani burmistrzowie, ani dyrekcje zakładów nie mogli zapobieć temu, co się stało. Przyczyny były makroekonomiczne. Bezduszne błędy popełniono znacznie wyżej. Mówię to gorzko, jako entuzjasta przemian jakie nastąpiły po 1989 roku. Kiedyś patrząc z perspektywy Wrocławia i Warszawy bezkrytycznie popierałem sposób przeprowadzenia reform gospodarczych. Teraz kiedy analizuję los poszczególnych gałęzi złocienieckiej gospodarki, widzę, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż wydawało się mieszczuchom z wielkich aglomeracji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd :)
|
Wysłany: Śro 0:03, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Panem jleszcze. Z tego co mama opowiadała, nasze złocienieckie zakłady rozpadły się z braku popytu na produkowane towary :/ W latach 80' ludziom brakowało przede wszystkim jedzenia, nie koców i teksasu - pierwszego polskiego jeansu Podobno rok przed upadkiem fabryki, sprowadzono nowe maszyny z Rosji i Francji, jak na ówczesne czasy fabryka ZPW był jedną z najnowocześniejszych. Potem nagle nadszedł krach, załamanie i --upadek fabryki. Przyczyny dokładne nie do końca są mi znane. Tyle dowiedziałam się od mamy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze 401-440 POSTóW
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:02, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z tymi nowymi maszynami to ciekawy wątek, warto sprawdzić czy jest prawdziwy. W kronice ZPW nic na ten temat nie ma.
Jednym z istotnych powodów, które ja identyfikowałem był fakt, że lata osiemdziesiąte były latami kryzysu i zastoju zarówno dla fabryki jak i dla cegielni. Cegielnie walczyły o węgiel, części zamienne, wszystkiego brakowało. Nie bez przyczyny nazywa się lata osiemdziesiąte latami straconymi. W latach siedemdziesiątych część cegielni i fabryka włókiennicza uchodziły za nowoczesne. Dziesięć lat braku inwestycji w technologię, spowodowały, że zakłady stały się przestarzałe, a ktoś rzucił je na głęboka wode rynku. Zeby tylko stuczne utrzymywanie kursu złotówki, powodowało, że importowe towary stawały się znacznie tańsze, a były przeważnie lepszej jakości. Arizony nikt nie chciał kupować już w latach osiemdziesiątych i już wtedy produkcja tego asortymentu przynosiła straty.
W kraju, w którym brakowało mieszkań, cegły zaczeły zalegać na zakładowych podwórcach. W latach dziewięćdziesiątych brakowało mieszkań, a mimi to nie opłacało się budować. Przepraszam, ale coś tu było nie tak? Gdzie była interwencyjna rola państwa? Nie było takiej roli, bo u steru byli monetaryści, którzy pryncypialnie odrzucali (!?) interwencje państwowe. Skąd czerpali swoje doświadczenie? Czy ktoś przechodził wcześniej z z księżycowej gospodarki komunistycznej do wolnego rynku? Myślę, że trwali przy swoich teoriach, nie wyciągajac nosa spoza Warszawy. To gorzkie słowa, może nie do końca sprawiedliwe, ale trudno wytłumaczyć mi inaczej tę bierność. jakiej dziedziny nie dotknę to znajduję w dokumentach i relacjach ludzkich ślady Armagedonu w latach dziewięćdziesiątych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bogdan1562 161-200 POSTóW
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 178 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:38, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nikogo nie chcę oskarżać, nie chodziło mi to. Zgadzam się z tym co Pan mówi, ale jednocześnie uważam, że za sytuację w naszym regionie odpowiadają nasi rządzący. Nie są oni wcale tacy bezwolni i bezradni. Warszawa dyktuje warunki, to fakt. Jednak na temat naszego miasta mam swoje przekonanie - nie mamy szczęścia do dobrych gospodarzy. Wiem, że nie jest łatwo rządzić w takich realiach, jakie mamy. Rozgrzeszanie jednak ze wszystkiego rządzących jest błędem .... tak myślę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jleszcze 401-440 POSTóW
Dołączył: 27 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:20, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nikogo nie rozgrzeszam, ale też nie oskarżam bez podstwaw.
A Pan Panie Bogdanie jest bardzo niekonretny w swoich zarzutach. Proszę wskazać, którzy gospodarze i jakimi działaniami spowodowali jakieś szkody. Ten brak konkretów czyni dyskusję bezsensowną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|